Strata czasu - film durniejszy od telenowel. Piszę na wypadek, gdyby kogoś zmyliła wysoka ocena (jak mnie). No cóż.. to jest ogólnodostępny portal, a - jak wiadomo - co najmniej 75% tzw. "ogółu" stanowią kretyni; waga robi średnią i wszystko jasne.
Film warty obejrzenia jak dwie ostatnie części.Fajny klimat.Akcja trzyma poziom poprzednich poprzednich produkcji.Polecam!
Czy jest jakaś oficjalna lub nieoficjalna nazwa serii do której zaliczają się kolejno Kobieta w klatce, Zabójcy bażantów i Wybawienie?
za to tłumacze wiedzą
co stało na przeszkodzie żeby po polsku nazwać ten film "List w butelce od P"? wydziwianie i siłowanie się na jakieś wzniosłe tytuły
ta duńska policja to jakieś osobniki specjalnej troski. Nie do końca przekonuje mnie wątek religijno-egzystencjonalny.
Klimat zachowany, ogląda się dobrze, historia ciekawa, choć nie oryginalna, bohaterowi budzą sympatię, ciekawy czarny charakter. Efekt psują niektóre rozwiązania fabularne, naiwności i niekonsekwencje. Poza tym film jak najbardziej do obejrzenia. Podsumowując trylogię:1>3>2
Choć nie od początku mnie urzekł, to jednak w ciągu tych 2 godzin zdążyłem się przekonać. No i świetna kreacja Nikolaja Kaasa
gdzie klisza kliszę pogania. Klimat może i jest, ale nie pociągnie on całej trylogii, kiedy fabuła boleśnie kuleje.
oglądałam poprzednie części, jedna fajna, druga moim zdaniem trochę naciągana, ale nic to. Wyciągnęłam średnią statystyczna, i stwierdziłam, ze warto zaryzykować. Tym bardziej, ze komentarze na forum zachęcające, wiec wybrałam się do kina.
i co? i wielkie NIC.
Konkrety są takie : mieszkam w małym miasteczku, na...