Do amerykańskich kin wchodzi właśnie dokument "
Roadrunner: A Film About Anthony Bourdain". Obraz wzbudził ostre kontrowersje. Reżyser musi się bronić przed zarzutami o nieetyczne postępowanie.
Problemem okazało się dla wielu krytyków użycie przez reżysera sztucznej inteligencji, która imituje głos
Anthony'ego Bourdaina. Dzięki temu w filmie widzowie mogą usłyszeć zdania, których
Bourdain nigdy nie wypowiedział.
Przed filmem nie ma jednak żadnej informacji o użyciu SI. Jest ona tak wykorzystana, że widzowie nie odgadną, które zdania
Bourdain wypowiedział, a których nie. I to właśnie nie spodobało się krytykom.
Reżyser broni się tym, że zdania pochodzą od
Bourdaina. Napisał je, ale nie ma nagrań, jak je wypowiada. Przed użyciem sztucznej inteligencji zapytał też o zgodę wdowę. Ta nie wyraziła sprzeciwu.