Choć Marvel wciąż nie potwierdził planów realizacji
"Doktora Strange'a 2", sequel wydaje się nieunikniony. Pierwsza część zarobiła na całym świecie 678 mln dolarów, zbierając przy okazji bardzo dobre recenzje. W trakcie spotkania z fanami scenarzysta jedynki
C. Robert Cargill zapowiedział, że jeśli tylko otrzyma propozycję napisania kontynuacji, przeciwnikiem tytułowego herosa uczyni Nightmare'a.
To władca krainy snów i jeden z potężniejszych wrogów Strange'a. Demon atakuje swoje ofiary, gdy śpią. Porywa wówczas ich psychiki, a potem czerpie z nich energię. Nightmare jest jedną ze starszych postaci w uniwersum Marvela. Złoczyńca pojawił się po raz pierwszy na kartach komiksów już w 1963 roku.
Cargill został również zapytany o to, jakie będą dalsze losy barona Mordo, który w pierwszym
"Strange'u" był sprzymierzeńcem bohatera i dopiero na samym końcu przeszedł na ciemną stronę mocy. Zdaniem scenarzysty postać
Chiwetela Ejiofora może stać się kimś na miarę Lokiego, jednym z czołowych złoczyńców uniwersum Marvela. Studio ma podobno wobec niego wielkie plany.
Na kolejny film o solowych przygodach doktora Strange'a będziemy musieli jeszcze chwilę poczekać. Bohatera
Benedicta Cumberbatcha zobaczymy na szczęście w najnowszej odsłonie
"Avengers", która trafi do kin już pod koniec tego miesiąca.