Haha, ja podobnie. Ten klimat mnie zawsze dopada w taki sam sposób. Mystic Pizza też dobrze to pokazuje.
Hah. Nie będę kolejnym, który napisze to samo, nie będę, nie będę... a co tam nie będę, czemu miałbym nie być, skoro właśnie w ten sposób miałem zakończyć swój komentarz? Będę, a co! Ale wpierw napiszę to, co i tak miałem i co zgrabnie wymyśliłem w czasie oglądania. Zatem:
Niby nic wielkiego, ale jednak jak bawi! Jaki uśmiech na twarzy i w duszy wywołuje! Nie spodziewałem się, iż, przynajmniej u nas, nad Wisłą, ten film jest tak niedoceniany. A przecież miażdży opowiadające niby o tym samym takie American Pie o parę długości, klas czy czego tam jeszcze. Przez chwilę (chciałoby się zakrzyknąć: chwilo trwaj!) zapomniałem gdzie jestem. Perełka. I teraz: ja chyba faktycznie urodziłem się za późno. Ach te lata 80.!
8.5/10
ja się właśnie wtedy urodziłem 80r. i po prostu uwielbiam klimat tych czasów zarówno w wydaniu amerykańskim jak i późnopeerelowskim (niby był kryzys ale jaki zajefajny :)
Teraz mamy zupełnie inne czasy. Ludzi częściej są poważni, ponurzy, źli. Wtedy bardziej lekko podchodzono do życia. Wszystko cieszyło, a teraz niestety już prawie nic. Z byle czego ludzie tworzą problemy, gonią za pieniądzem, a życie tak szybko ucieka. Zgromadzony majątek nikogo nie wybawi od śmierci.
Ja w latach '80 byłem już 20 -latkiem i te klimaty nie zapomnę.... bardziej nawet wolę '70-te. Często znajomym zadaję pytanie: "Mając dzisiejszą wiedzę,w który rok wybrałbyś do swoich narodzin?" To chyba trudne pytanie bo nikt mi jeszcze konkretnie nie odpowiedział. Moja odpowiedź (bardzo przemyślana) to PRZEŁOM LAT 40/50 a więc jakieś 10 lat wcześniej niż faktycznie się urodziłem.
Z jednej strony wydaje się to dziwne bo większość życia przypadałaby mi na lata komunizmu ale nie wdając się w szczegółową polemikę TAK WŁAŚNIE MYŚLĘ.
Podejrzewam, że za 30lat młodzi też będą mówić "kurde, urodziłem się w złych czasach, chciałbym żyć w 2010... wtedy to była muzyka/filmy/książki/ludzie" ;) Ergo? Gaude sorte sua!
Dokładnie. Zresztą już lata 90. nabierają pewnej magii w oczach wielu. Niby to tylko 20 parę lat, ale postęp jaki się dokonał jest ogromny. W dobie wszechobecnego internetu, facebooków, mediów społecznościowych, smartfonów etc..lata 90 jawią się jako całkiem inny świat.