Świetnie napisane, nie wiem ile razy oglądałam ten film, ale masz rację, za każdym razem odsłania się coś innego. To nie tylko historia zbuntowanego chłopca, który trafia w ręce sadystycznego człowieka wmawiającemu światu, że oto on człowiek prawy i miłosierny (przecież przyjął zbira pod swój dach) chce go zresocjalizować. To nigdy nie opowiadziana historia Dwaitha, to historia jego milczącej żony, która z obawy przed kolejnym przyznaniem się do porażki z kobiety śmiałej i energicznej staje się nieszczęśliwą milczącą żoną swojego męża. To historia zaginionego miasta Concrete, gdzie nawet sadystyczny wdowiec, ojciec trójki dzieci uchodzi za człowieka rodzinnego i godnego szacunku. Wzorowy obywatel który przygarnia do siebie kobietę o nieco zepsutej opinii i jej zbirowatego syna. To historia wszystkich mieszkańców tego miasteczka i ich tragedia...

zastanawia mnie tylko jedno...jak matka Tobiego (nie licząc lat upokorzeń, życia w milczeniu, bycia nieszczęśliwą) wybiegła zostawiając najmłodszą z dzieci Dwaitha? patrząc na nie razem wyglądały na bardzo zżyte od samego początku, jakby zaopiekowano się nią po stracie matki. Wygląda na to, że jako najmłodsza została sama z apodyktycznym i psychicznie niezdolnym do uczuć wyższych ojcem. Rodzeństwo się rozjechało po świecie, żona z synem uciekła do lepszego życia i świata, a co z najmłodszą córką? Została tam sama z nim? Zawsze mnie to zastnawiało czy gdyby była dalsza część tej historii nie zobaczylibyśmy własnie jej jako kobiety starej, zgnębionej, nieszczęśliwej..?

Wiesz co, w zakończeniu nie było wprost do powiedziane, że ona odeszła... Odprowadziła Toby'ego na autobus (którym pojechał bodaj do college'u) a sama została... Nie wiem czy wróciła do Dwighta by dalej oszukiwać siebie czy wciąż szukała lepszego życia... Będę musiał sobie przypomnieć ten film ;)

Nie, nie to ona najpierw odjechala autobusem a Toby musiał czekać za następnym. Więc pewne jest ze zostawiła tego sku*wiela ;)

Zobaczymy czy powstanie sequel.

Przecież na końcu (jak odjechał autobus z matką i pokazany był Tobi machający) były opisy (przynajmniej w kwietniowej bądź marcowej emisji na Polsacie), że trójka dzieci Dwaitha pojechała do collegu, on sam umarł w 1992, matka Tobiego wyszła ponownie za mąż i mieszka na Florydzie, a Tobiego wydalili ze szkoły prywatnej za coś tam, poszedł do wojska i walczył w Wietnamie, a później został pisażem i uczył/uczy na jakimś Uniwersytecie w USA oraz, że książka na której podstawie powstał film jest książką jego autorstwa, w której opisuje swoją młodość.

Tak faktycznie była taka informacja bo też jak był na Polsacie ostatnio to oglądałam ;)

Hej, ale to chyba nie było do mojej wypowiedzi tylko do kogoś, kto pisał niżej :)

Między innymi do Twojej, ponieważ Ty jako pierwszy zacząłeś się zastanawiać co mogło być dalej "zastanawia mnie tylko jedno" oraz "a co z najmłodszą córką? Została tam sama z nim?", a że napisałam troszkę więcej odpowiedzi niż tylko dotyczące córki to tak przy okazji.