widać na filmweb nie wie że film posiada polski tytuł
No tak, czyli polski tytul to bedzie np. "Beth tam i spowrotem", albo "Kochanie tesknilem za toba w Bangkoku". Daj spokoj z tymi polskimi tytuami.......
a no właśnie typowy polaczek dyskutant. To po co nam język niech będzie tylko Angielski. Z takim podejściem to jedz na zmywak tam gdzie po Polsku się nie mówi i nie pisze.
Polski język dla ludzi umiejących się nim posługiwać. Czyli nie dla ciebie niestety.
następny dyskutant który wpisał odpowiedz nie na temat chyba tylko po to żeby się droczyć jak dziecko
Chętnie dodałbym wpis na temat, ale go nie ma. To znaczy istnieje, ale nie ma zupełnie sensu. Wystarczy zostać moderatorem strony (opcja po prawej) i dodać polski tytuł. Dużo przyjemniejsze od pisania niepoprawnych językowo postów.
Skończ waść panie poprawny. Bo nie oto co bazgrzesz chodziło ale sporo jest takich mądrali jak ty na filmweb od poprawiania. Jak by wprowadzono tutaj off-topic to byś nie miał co pisać.
Pozdrawiam panie prof. Miodek
Zdanie zaczynamy wielką literą. Nie "Angielski", tylko angielski. Nie "po Polsku", tylko po polsku. Przymiotniki piszemy małą literą. To ty nie piszesz po polsku, więc sam sobie jedź na zmywak.
napisze krótko de-bil jesteś. Po pierwsze jak byś prof. Miodka posłuchał to byś wiedział że 99,9 % polaków go nie zna a po drugie jedz na zmywak do Londynu tam nie trzeba po polsku mówić. I jak szukasz zaczepki to odejdź od kompa i wyjdź na miasto lub wieś i kozacz. Powodzenia
Jeżeli znasz polski tytuł i masz na to dobre źródło (np. stronę polskiego dystrybutora), to możesz zgłosić ten element do dodania. Filmweb "wie" zazwyczaj tylko to, co podpowiedzą mu użytkownicy :)
Drugie życie Beth ale na 100% nie zapewnię. A temat zrzuciłem taki bo zdarzają się filmy kilku letnie gdzie mają polskie tytuły a na Filmweb dalej jest tylko angielski co mnie troszkę irytuje.
W Internecie nie znalazłam dobrego źródła. Pewnie dlatego tytuł nie jest jeszcze wprowadzony. A jeżeli chodzi o filmy, które od lat nie mają polskiego tytułu, to polecam właśnie pomóc w współtworzeniu i pododawać. Nie wiem czy wiesz, jak to działa, więc podpowiem: troszkę poniżej ramki, gdzie możesz ocenić film, jest link "zobacz elementy, które możesz współtworzyć!", tam można dodawać różne info na temat filmu, podając link do źródła. Zazwyczaj czeka się trochę na akceptację (albo brak akceptacji) i dostaje się za to punkty. Można się pobawić :)
Według mnie anglojęzyczne tytuły nie potrzebują tłumaczeń bo angielski jest językiem międzynarodowym i w szkołach jest od najmłodszych lat więc po co to robić?
Czyli od jakich lat bo angielski to ja miałem dopiero na studiach. A mnie wisi że to jest język międzynarodowy, ja mieszkam w Polsce i najważniejszy jest dla mnie Polski. W innych krajach też tłumaczą tytuły. To szkoda że po angielski nie napisałeś.
Czy chcesz czy nie angielski towarzyszy ci od najmłodszych lat choćby w filmach czy grach komputerowych, więc na pewno przed studiami znałeś angielski całkiem nieźle.
Tak samo towarzyszył niemiecki i rosyjski i jakoś się tak nie podniecam. Jak może wiesz lub po twoich wypowiedziach pewnie nie że był taki polski poeta Mikołaj Rej który głosił "A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają" oczywiście tyczyło się to łaciny ale jakiś wniosek może wyciągniesz o co mi chodziło. Polaku
Nie posiada oficjalnego polskiego tytułu a ten z drugim życiem Beth to samozwańcze tłumaczenie internatów.Sprawdź coś wczesniej nim się wygłupisz.
Tym razem odpowiem na temat. Life after Beth to gra słów ( Beth zamiast death ) i w tłumaczeniu na język polski dużo traci.