Klimat książek - w dużej części jest. Brakło jednak błysku Buka w warstwie dialogowej. Za mało celnych point, za dużo bukowskiej "czynnościowej monotonii" ( opisy w stylu: ubrałem się, zrobiłem kupę, wyszedłem do kuchni i ugotowałem jajaka na mięko ).