I słusznie. Kiedykolwiek się w jakiś wpasował? "Dziupla Cezara" to był szczyt jego możliwości, a i tam nie dał rady.
Jeden z gorszych aktorów. Jak widze film gdzie wystepuje to sie z góry zniechęcam.
Co to znowu za moda na hejtowanie Adamczyka? Chodził na marsze KOD-u cz kij diabeł?
Zobaczę film, jeśli faktycznie zagrał dobrze to wystawie odpowiednio wysoką ocene
A moim zdaniem nie ma się czego obawiać. Adamczyk występuje w kilku scenach i wypada naprawdę dobrze, a na pewno nie niszczy tego świetnego filmu.
Widziałem film na przedpremierowym pokazie. Muszę przyznać, że Adamczyk baardzo zaplusował u mnie tą rolą! Cała obsasa jest naprawdę bardzo dobra. Z Gdyńskich filmów widziałem ten, Ostatnią rodzinę i Wołyń, i ten film naprawdę robi największe wrażenie. Pieprzyca prowadzi widza bardzo świadomie i subtelnie. Do tego stopnia, że scena kiedy zamykają się drzwi pokoju dzieci- jest tak wymowna i (w pozytywnym znaczeniu) "boli", że ma dużo większą siłę niż sceny śmierci w Wołyniu, gdzie wszystko mamy pojazane jeden do jeden i od połowy rzezi żadne obdzieranie ze skóry nie robi wiekszego wrażenia. Naprawdę "Jestem mordercą" to bardzo mocny, zarazem subtelny, mądry, dobrze zrobiony film- polecam.
Zgadzam się z tobą, równocześnie jednak odnoszę wrażenie, że w "Wołyniu" poniekąd o taki właśnie efekt chodziło - wydarzenia były tak straszne i niespodziewane, tak liczne, że w pewnym momencie mózg się niejako wyłączał pod ich naporem... Obojętniały. Inaczej świadkowie nie mieliby szansy ruszyć się ani na krok.
Agata Kulesza zagrała wspaniale!! Po tym filmie jestem pewna, że potrafi zagrać WSZYSTKO.
Jest rewelacyjną, utalentowaną, naturalną aktorką, bez sztucznej maniery i fochów.
Jej postać w tym filmie pokazała, że największą ówczesną patologią nie była jej rodzina, bieda
a oficjele władzy i układy w milicji.
ja chyba inny film oglądałem zagrała tragicznie,strasznie przerysowana jak w jakimś gówn.anym serialu,ludzie obudzcie sie i zamiast jakiś sponsorowanych recenzji czytać zacznijcie myśleć,ja pier.ole gdzie ja mieszkam:((((
Adamczyk chyba dawno nie dostał tak dobrego materiału do zagrania. I nie zmarnował tej okazji! Jest naprawdę dobry! W scenie przywoływania do porządku naprutego Haniszewskiego, obaj są rewelacyjni! A tak nawiasem - nikt się nie zauważył, że w głównej roli jest kompletnie nieznany aktor? I jest świetny! Adamczyk i Kulesza to role mocno drugoplanowe, całe film wisi na Haniszewskim. I daje radę!
Filmu jeszcze nie oglądałam, ale myślę, że Adamczyk może tu nieźle zagrać. Akurat do poważnych ról moim zdaniem się nadaje. Na przykład jako Niemiec w Czasie honoru wypadł bardzo dobrze.
No cóż, Adamczyk nosi piętno lalusia z komedii romantycznych, po tych wszystkich filmach w których zagrał, ale w tym filmie akurat nie trzeba się go bać. Zagrał naprawdę dobrze i wiarygodnie - może na starość przyjdzie mu jeszcze kariera w kinie dramatycznym. Bardzo polecam cały film.
Adamczyk mógłby co najwyżej kapelana więziennego grać. Jak dla mnie to jest aktor jednej roli, widząc go mam przed oczami papieża, a gdy gra amanta czy "groźnego" pana w mundurze, kisnę ze śmiechu.
Nieznoszę gościa, taka męska pi..a ;) , ale tu zagrał, niespodziewanie dla mnie, bardzo dobrze! Tam gdzie trzeba uległy, tam gdzie trzeba ostry. Postać odrażąjąca, ale rola naprawdę dobra.
Nie mogę patrzeć na Adamczyka od pewnego czasu, dlatego tym bardziej miło było mi go oglądać w tej roli, bo zagrał bardzo dobrze i w końcu pokazał się z innej strony. Szkoda, że takich ról, będących przeciwwagą dla durnych postaci z komedii romantycznych, jest tak niewiele. Jeśli mowa o Kuleszy - mistrzostwo! W ogóle pod względem aktorstwa film wypada świetnie. Muzyka i klimat też robi swoje. Jednak sama fabuła i wątek psychologiczny trochę proste i czegoś mi tutaj zabrakło.
Adamczyk to świetny aktor, wszechstronny, świetnie wypada w rolach negatywnych, na przykład w filmie o lowcach skór.
Poza tym słyszałam jak pięknie recytuje poezję angielską bez cienia akcentu , jakby się urodził w artstokratycznej rodzinie angielskiej.