Jestem ciekawy czy po 4 latach przyszła jakad refleksja i autor wstydzi się tego co tu napisał?

Jedyne czego się wstydzę po 4 latach to że pisałem ten komentarz na telefonie bez interpunkcji i polskich znaków.

Obecna sytuacja na świecie potwierdza tylko moją tezę. Indie stały się najliczniejszym narodem na świecie. Niestety musiałem w sprawach biznesowych mieszkać przez 3 miesiące w Indiach, obraz brudu i rozpaczy jaki tam zobaczyłem prosi się o skrócenie ich cierpienia jakąś atomówka albo plagą która wybije pół społeczeństwa i skróci ich męki.
Mieszkałem w najlepszym 5 gwiazdkowym hotelu w Bangalore , wielokrotnie widziałem stado dzików pod bramami hotelu które jadły śmieci wyrzucane codziennie na ulicę przez okolicznych mieszkańców. Widziałem kobiety i mężczyzn srających na środku ulicy w biały dzień do kratek na ścieki, na około pełno ludzi robiących zakupy i nikt się tym nie przejmuje. Walające się ciała psów i szczurów na chodniku to norma. Smród palonych śmieci pod płotem. Śmieci wyrzucane z 4 piętra na ulicę albo na okoliczne drzewa bo nie chce się iść do śmietnika to też norma.
Jeśli mi nie wierzysz wykup bilet, poleć i zobacz. . Żaden film czy opowieść nie przedstawi dramatu jaki się tam dzieje. Jedynymi rozwiązaniami na wyjście z tego dramatu to zaprzestanie produkcji masowo dzieci albo śmierć.

Poza tym powiedz mi, czego tu się wstydzić ? Że chcę dla nich dobrze? Żeby żyli w dostatku, nie chorowali i nie chodzili głodni ? Mam wielu dobrych znajomych z Indii którzy potwierdzają moją opinię że przeludnienie w Indiach to poważny problem który w pewnym momencie trzeba będzie rozwiązać bardziej lub mniej dramatycznymi środkami.

P.S Tak jak przewidziałem 4 lata temu Chiny się wyludniają.

Może ci pomogę. "Gdybym zostal prezydentem jakiegokolwiek kraju z Atomowkami to w pierwszej sekundzie mojej prezydentury puscilbym wszystkie glowice na ta kolebke brudu i rozpaczy zeby zmiesc te robaki z powierzchni ziemi. Nie jestem ksenofobem.."

Otóż jesteś. Nazywanie innego narodu robakami i proponowanie jego masowej eksterminacji to pomysły rodem z III Rzeszy. Nikt nie zaprzecza, że Indie to kraj pełen patologii czy że przeludnienie to poważny problem, więc twoje wrażenia z okna 5-gwiazdowego hotelu nie są nikomu potrzebne. Chodzi o to jakie rozwiązanie tego problemu proponujesz i jakiego języka używasz.

"Poza tym powiedz mi, czego tu się wstydzić ? Że chcę dla nich dobrze? Żeby żyli w dostatku, nie chorowali i nie chodzili głodni"

W jaki sposób zrzucenie atomówki sprawi że mieszkańcy Indii będą żyli w dostatku (bo z tym że nie będą głodni się zgadzam, po prostu ich nie będzie)? Poza tym rozczaruję cię, Indie nie są najbiedniejszym krajem świata, nie są też najbardziej przeludnionym. PKB na osobę jest porównywalne z Ukrainą, gęstość zaludnienia z Holandią, czy te kraje również należy zniszczyć?

P.S. Chiny się nie wyludniają, po prostu tempo przyrostu wyhamowuje

A wszyscy narzekają lub narzekali, że w Polsce bida z nędzą. U nas to luksus, poziom europejski. Azja Południowa i Południowo- Wschodnia to tak naprawdę trzeci kraj jak kraje Środkowo Afrykańskie.