PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=687408}

Wybawiciel

The Salvation
6,5 12 500
ocen
6,5 10 1 12500
6,2 4
oceny krytyków
Wybawiciel
powrót do forum filmu Wybawiciel

6/10

ocenił(a) film na 6

Pierwszy duński western nakręcony przez jednego z czterech autorów
manifestu Dogma 95, Kristiana Levringa. Reżyser odrobił zadanie domowe,
naoglądał się klasyków gatunku i jak sam się chwali, w filmie zawarł
nawiązania do prawie 70 filmów. I wszystko byłoby pięknie, bo autorowi
rzeczywiście nie można zarzucić braku entuzjazmu, gdyby nie to, że
niezamierzenie wyszło mu z tego (stosunkowo) bezkrawe kino typu
exploitation.

Film zrealizowano w Afryce za śmieszną sumę 8 milionów dolarów. Jest
to niewątpliwie imponujące dokonanie, ale niski budżet daje o sobie
znać. Przede wszystkim wizualnie. Operator wykonał wprawdzie kawał
dobrej roboty i jego kadry chwilami kipią klimatem, ale efekt psuje
cyfrowa kamera, która zdecydowanie nie służy temu gatunkowi. Filmowi
zaś nie służy bezmyślne żonglowanie zużytymi schematami fabularnymi i
brak autorskiego sznytu. Bardzo fajnie, że reżyser lubi gatunek i ma o
nim dużą wiedzę, ale strzelanie cytatami niczym z karabinu, bez pomysłu
na przedstawienie ich odbiorcy w jakimś nowym świetle, jest pomysłem
zabójczym dla filmu z XXI wieku. Szczególnie, gdy dodamy do tego jeszcze
róźne niezgrabności fabularne i realizacyjne, które wielokrotnie
wywołują rozbawienie.

Z pewną przykrością muszę więc stwierdzić, że jest to film
zmarnowanej szansy. Jako patrzydło jest całkiem przyjemny, ale liczne
wady odstawiają go w tyle za nielicznymi udanymi współczesnymi
westernami, a do klasyki, z litości, nie będę go nawet porównywać.

Więcej mini-recenzji i wrażen z tegorocznego festiwalu w Cannes:

https://www.facebook.com/pages/Kinofilia/548513951865584

T-Durden

Gdzie widziałeś ten film?

ocenił(a) film na 6
siema_filmaniak

W Cannes.

T-Durden

Ja słyszałam wiele pozytywnych recenzji.

ocenił(a) film na 7
T-Durden

Kinofilia pozdro od czytelnika z facebooka :)

ocenił(a) film na 6
adas_tcz_filmweb

Czytelnicy zawsze mile widziani, zwłaszcza ci udzielajacy się i lajkujący. ;) Pozdrawiam.

T-Durden

Sprawdzilem ze Lucy/Bessona oceniles na taka sama punktacje 6/10- odetchnalem.
A to dlatego, ze porownujac ten obraz z tamta papka- musiales komus podnies i komus obnizyc.
Na szczescie ja tego samego bledu co Ty nie popelnie.

ocenił(a) film na 6
willet

Błędu? :) Skąd w ogóle pomysł, że oceniając film muszę go zestawiać z innymi którym wystawiłem taką samą ocenę? "Lucy" i "Salvation" to gatunkowo i realizacyjnie dwie różne bajki i oceniam je w odniesieniu do innych tytułów z ich "półki" (czyli gatunku i obranej stylistyki). Ciężko w ogóle mówić o błędzie jeżeli ocenia się wedle własnej intuicji i odczuć po seansie. Bo niby co, źle zrozumiałem moje wrażenia z seansu? :)

T-Durden

Wrzuciles do tego samego worka 6/10 (szostego z dziesieciu) dwa rozniace sie poziomem filmy. To jest element wspolny dla wszystkich gatunkow i wszystkich tresci. Obok siebie leza filmy przyrodnicze i zyciu plciowym zuczka gnojowego i dokumentalne o wykorzystywaniu seksualnym irlandzkich dzieci przez blogoslawione slugi KK.
To jest element tego samego zbioru- i to neguje. Zrownanie przez Ciebie poziomow filmu dobrego i filmu przecietnego.

O ile jeden walczy o jakosc w ramach ograniczonego budzetu, tak drugi majac nieporownanie wiecej funduszy- jedzie po bandzie, serwujac porwana (zly montaz), dziurawa, slaba narracje, z oklepanymi gebami, i z pseudo-naukowym belkotem. Ma graficzne wodotryski i znane nazwisko rezysera. Produkt kultury masowej- macie, zryjcie, to jest produkt na wasze niewymagajace gusta.

Napisz lepiej kilkanascie tytulow westernow z ostatniego czasu i tych bardziej znanych- umieszczajac miedzy nimi ten western/wszystkie z punktacja. Wtedy zobaczymy o czym dyskutujemy i czy jest sens ciagnac to dalej.

ocenił(a) film na 6
willet

O tak, bo przecież nie mam nic lepszego do roboty jak spowiadać się tobie z oglądanych filmów i tłumaczyć z wystawianych ocen. Dlaczego wystawiłem 6/10 temu konkretnemu tytułowi wytłumaczyłem w powyższym tekście. Dyskutuj z tym, a nie egzaminuj mnie z wystawianych ocen, bo to niepoważne. Ktoś ocenil niżej od ciebie - oh noes!

T-Durden

Tak, widze: cyfrowa kamera, brak sznytu, standardowa fabula w nie odpowiednim swietle- nie dostarcza mi tylu emocji co powinna..
Faktycznie przekonujace i warto sobie wyrobic uprzedzenie;)

Film jest w swoim gatunku b.dobry. I mowie to w porownaniu do dziel Leone, Eastwooda, Costnera, czy majsterszczyku Hillcoata, Posta, Harrisa..
W mojej ocenie za slabo wycenione- mowie tutaj juz do innych potencjalnych widzow- nie sugerowac sie niskimi notami- ogladac.

ocenił(a) film na 6
willet

Ciężko być uprzedzonym post factum, a na canneński seans wybierałem się bez znajomości innych recenzji (zresztą nie wiem czy wcześniej były jeszcze jakieś pokazy, chyba nie) i z pozytywnym nastawieniem. No, ale to w zasadzie chyba tyle w temacie, nie ma sensu dalej ciągnąć tej dyskusji, a inni zainteresowani gatunkiem oczywiście powinni i tak obejrzeć żeby wyrobić sobie własne zdanie. No ale tego chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć. ;)

ocenił(a) film na 8
T-Durden

Ja też nie zgadzam się z tą recenzją. Może nie jestem znawcą gatunku, ale chciałbym usłyszeć o: "Szczególnie, gdy dodamy do tego jeszcze
róźne niezgrabności fabularne i realizacyjne, które wielokrotnie wywołują rozbawienie."
Dla mnie ten film jest świetny i co najmniej 8/10. Została też wywołana Lucy, który to film jest tak słaby, że szkoda na niego czasu, a z tego gatunku obejrzałem wiele pozycji. Lucy to max 3/10.

ocenił(a) film na 9
willet

Ekhm...
Westerny lubię, a ten oceniłem wysoko, więc mnie nie pobijesz?

Za to za kompletną głupotę uważam Twój przykład.

Lucy - słaby film. Ale zupełnie inny gatunek i bajka niż Salvation.

Idąc Twoim tokiem myślenia powinno się oceniać tymi samymi kategoriami: Fiata Pandę, Renault Master, Mercedesa C, Lamborghini Murcielago - w końcu to wszystko samochody. Tak jak Salvation, Lucy i jakieś filmy o żuczku to wszystko FILMY i wrzucone są do jednego worka przez ocenę.
Straszna głupota.
Może inny przykład. Weź jabłko, śliwkę, banana, orzech laskowy i pomidora - przecież botanicznie to wszystko są owoce. Więc jak można je tak samo oceniać? Jak można dać jabłku i pomidorowi 6/10? To się nie godzi...

Inna sprawa, że każdy ocenia subiektywnie. I widocznie T-Durden subiektywnie dał 6/10

Co do mnie - dałem subiektywnie 9/10. Głodny jestem westernów, Mikkelsena uwielbiam za jego grę w Hannibalu (kiedyś tak bezkrytycznie uwielbiałem Nicolasa Cage'a) i film wedle mnie zasługuje na 9/10. Czy mam przez to się z kimś kłócić? Mam szukać ekhm "autorytetów" lub "krytyków" (w "Birdman" jest świetna definicja krytyka) i wywierać nacisk by lepiej ocenili coś co ja lubię?
Po co? Pytam się po co?
Przecież ja lubię. Ja już obejrzałem. Jak inni nie lubią - mam to w du... Skoro moja ocena jest inna od większości to:
- jestem oryginalny i wyjątkowy.
- mam swój gust i nie idę ślepo za tłumem.
Same plusy :)
Więc miej wyrąbane na krytykę, napisz że się nie zgadza, polecasz innym, ale nie wywieraj nacisku by ktoś zmienił ocenę, nie sugeruj że czegoś nie dojrzał... dlaczego chcesz by na świecie byli ludzie Tobie podobni? Nie uważasz, że byłoby Ci nudno ze swoimi klonami?
Pozdrawiam.

conrad_owl

o kur..cze, moralitet

Twoje przyklady..jak kula w plot, nie zrozumielismy sie, a mnie nie chce sie powtarzac;
ale ciesze sie, ze dzieki mojej wczesniejszej krytyce krytyki- ktos moze wahajacy sie- film ogladnal

ocenił(a) film na 9
willet

"Wrzuciles do tego samego worka 6/10 (szostego z dziesieciu) dwa rozniace sie poziomem filmy. To jest element wspolny dla wszystkich gatunkow i wszystkich tresci. Obok siebie leza filmy przyrodnicze i zyciu plciowym zuczka gnojowego i dokumentalne o wykorzystywaniu seksualnym irlandzkich dzieci przez blogoslawione slugi KK.
To jest element tego samego zbioru- i to neguje. Zrownanie przez Ciebie poziomow filmu dobrego i filmu przecietnego."

Westerny oceniam oddzielnie, filmy sf oddzielnie, filmy akcji oddzielnie. Bo to zupełnie różne gatunki.
Poza tym w westernie oczekuję tego co dostałem w Salvation, a od filmu akcji oczekuję właśnie cięć, znanych twarzy, szybkiej rozgrywki. Jak ktoś spodziewał sie po Lucy naukowego dzieła (Luc Beson :D) to nie popatrzył sobie na twórcę (Luc Beson :D).
Dlatego 6/10 ktoś może dać i Salvation i Lucy :) a równie dobrze dam 6/10 filmowi przyrodniczemu jeśli uznam, że na tyle zasługuje.

Twoje słowa: dobry i przeciętny... zapominasz, że ilu ludzi - tyle gustów. Ktoś może uznać zarówno Salvation jak i Lucy za filmy przeciętne. Dlaczego tylu ludzi na filmwebie ma problem z oceną innych? Fajnie podyskutować o różnicach zdań, ale wręcz nakazywać komuś ponowne obejrzenie, przemyślenie, sugerować że dany film zasługuje na inną ocenę? Bez jaj.

conrad_owl

Masz inna punktacje do westernow i do dokumentow? ciekawe
Film jest dobry albo zly, wszystko co je laczy to wspolna ocena.

Lucy/Bessona nie byla naukowym dzielem tylko pomieszniem z poplataniem. Za ten brak logiki, niekonsekwencji i oszukiwania widza tandetnymi wyjasnieniami- nalezy sie odp niska ocena.

Niektorzy maja kiepskie kryteria oceny- czasem mam plonna nadzieje, ze moja interwencja cos zmieni. A nawet jesli nie- inni moga skorzystac na wymianie argumentow.
Same bicie piany jest dla mnie bez sensu, ale w dobie programowania kulinarnego spoleczenstwa kazdy chce zaprezentowac wlasny przepis. Dlatego poniekad Cie rozumiem;)

ocenił(a) film na 9
willet

Oczywiście, że mam inną.
W skali 1do10 oceniam westerny porównując je z westernami.
W skali 1do10 oceniam dokumenty porównując je z innymi dokumentami.
Natomiast w skali 1do10 nigdy nie ocenię westernu porównując go z dokumentem.

Widzę to tak... Lucy to taki wf. Akcja, rozrywka, mało nauki. Ktoś ocenia na 6/10. Niczym grę w kosza na wfie (ktoś woli nogę, siatkę, a nawet ping ponga dlatego kosz ma 6/10).
A Salvation to taka lekcja historii. Ktoś daje 6/10 - bo na tej lekcji nie było źle, ale i tak wolał starożytność i przerabianie mitów.
Natomiast to, że ma z wf i ma z historii 6/10 nie oznacza, że jest to wspólna ocena.
Oznacza to, że ktoś dał Lucy 6/10, a Salvation 6/10.
I tyle.

Wiesz co do tych punktów to w mojej szkole oceniano tak sprawdziany. Można było zdobyć 10pkt.
Mam rozumieć, że to taka sama skala ocen, tym samym 6/10 ze sprawdzianu z biologii to taka sama frajda jak obejrzenie Lucy lub Salvation? Przecież łączy je wspólna cecha...

Teraz rozumiesz, co ja chcę Tobie przekazać?

Filmy różne gatunkowo mogą i wręcz zalecane jest by miały takie same oceny, bo np. ja szukając komedii w katalogu nie za bardzo byłbym zainteresowany taką co ma ocenę 4/10. A przecież takie komedyjki Sandlera tyle powinny mieć maksymalnie w porównaniu z Zieloną Milą czy Salvation, albo też Ojcem Chrzestnym.
Ale komedyjki Sandlera mają np po 6/10, bo są oceniane w swoim gatunku i ktoś kto sugeruje się katalogiem i mniej więcej oceną społeczności dzięki temu trafi na niezłą komedię.

Dobra, chyba już nie muszę tłumaczyć.

conrad_owl

jak idzie nauka w szkole?
lepiej sie przylozyc do zpt- bo umiejetnosci manualane teraz sa teraz lepiej wyceniane na rynku pracy

przpraszam, ale dla mnie to wciaz blog o gotowaniu

ocenił(a) film na 9
willet

Nauka w szkole nie idzie, bo edukację zakończyłem dawno temu. Podałem przykład, ale zapomniałem że dyskusja jest w polskiej sieci z Polakiem. Więc bez prowokowania nie może się odbyć.

ocenił(a) film na 9
willet

Bo zamiast zając się właściwym tematem lepiej się czepiać jakichś drobiazgów i starać się zdyskredytować rozmówcę. Np. poprzez rzucenie podejrzeń, że jest uczniem, dzieciakiem - zatem gówno wie o świecie, życiu i filmie.
Przykro mi. ale w każdej szkole mówili by mi na pan. Nawet na studiach nie wyglądałbym na typowego studenta.
Może zajmiesz się w dyskusjach tym, o czym się dyskutuje zamiast się czepiać innych, bo to jest właśnie ta idiotyczna strona polskiego internetu - pisać o niczym, obrażać, czepiać się i kłócić na forum filmowym, zamiast rozmawiać o filmach...

conrad_owl

Nie chcialem Cie urazic;)
Po prostu (za przeproszeniem) widze jak rozwija sie ta dyskusja, i zdecydowalem sie przygasic jej zarliwy plomien- bo przeradza sie w bicie piany.

Zatem, Prosze Pana;),
wg Pana, ocena dajmy na to 6/10 nie jest ocena miarodajna dla dowolnego filmu, bo niektorzy uzywaja np skali 1/20 w danym gatunku, i to ze ocenili tutaj film na 6/10, to tylko dlatego ze system nie pozwolil zmiescic sie w skali? Jesli jest to ocena 6/20 to zamieniajac ja na tutajsza walute bedzie to jakies 3.5/10 (ale o tym zapomnieli wspomniec), i po prostu nastepny czytajacy ocene powinien domyslic sie ukrytego przekazu.

Bo nie rozumiem, film 6/10 w danym gatunku jest dobry a w innym tylko znosny?
Konsument baru mlecznego , powinien wyciagac inne wnioski co do oceny zupy na 6/10 niz do drugiego dania 6/10?
(p.s. nie wiedzialem ze jestem taki dobry w biciu piany)

ocenił(a) film na 9
willet

Rany... trzeba tobie wyłożyć kawę na ławę.
T-Durden ocenił Salvation i Lucy na 6/10.
Strasznie Cię to oburza.
Bo uważasz Lucy za film znośny, a Salvation za bardzo dobry, a przynajmniej dobry.
Tylko problem w tym, że po pierwsze Lucy w swoim gatunku na 5 lub 6/10 zasługuje, a co do Salvation to ja sam oceniłem na więcej. Jednak T-Durden uznał Salvation za warte 6/10. To jego ocena. Subiektywna.
Tak jak Twoje 8 jest subiektywną oceną.
Dopiero ta 6/10 i 8/10 w przypadku Salvation dają wspólną ocenę obiektywną.
Natomiast Lucy Ty oceniasz na 6/10 i T-Durden na 6/10 i wtedy te oceny razem dają obiektywną.
Co otrzymujesz jako obiektywne oceny?
7/10 Salvation i 6/10 dla Lucy.
Teraz widzisz, że pomimo Twojego bicia piany oceny OBIEKTYWNE i całościowe są zupełnie inne?
Teraz rozumiesz, że nie masz prawa narzucać komuś swojego zdania, bo każdy ocenia wedle własnej opinii?
Rozumiesz, że Twoje porównywanie filmów z różnych gatunków jest do dupy, bo 80% widzów to fanatycy danego gatunku, a więc po czasie obiektywnie dany film (Salvation) będzie mieć i tak wyższą ocenę w swoim gatunku niż inny w swoim? Poczekaj rok, dwa i zobaczysz co się stanie z Lucy i Salvation.

conrad_owl

Moze jestes kaznodzieja?( + adwokat)

Mam uczucie ze usilnie próbujesz mnie nawrocic ze zlej drogi, i omal nie zadajesz pokuty;)
Nie widze momentu zebym narzucal swoje zdanie, za to widze full option misje ewangelizacyjna na dorwanym heretyku;)

Jeszce raz zatem, (ostatni labedzi spiew).
Zauwazylem ze kolega z ktorego zdaniem sie nie zgodzilem stara sie wywierac nijaki szerszy spolecznie wplyw, prowadzac kacik recenzyjny na blogu. A poniewaz sila przekazu tkwi w krytyce tego co jest "z pradem" zatem ma mocna pozycje do wplywania na gusta czytajacych.
Oczywiscie nie omieszkalem sie sprzeciwic zlej z mojego pktu widzenia ocenie. Co wyrazilem (w przeciwienstwie do oponentow) konkretnymi argumentami. ( a juz przynajmniej konkretniejszymi/ mea culpa- element lekkiej pokory;))

Jesli ktos mimo zlej sredniej filmu, zdecyduje sie na jego ogladniecie, bede mial satysfakcje ze nie marnowalem tutaj czasu nadaramnie.
Pozdrowienia z kuchni;)

ocenił(a) film na 9
willet

"Sprawdzilem ze Lucy/Bessona oceniles na taka sama punktacje 6/10- odetchnalem.
A to dlatego, ze porownujac ten obraz z tamta papka- musiales komus podnies i komus obnizyc."

Sugerujesz, że ktoś nie ocenia subiektywnie. Bo myślisz, że jest taki jak Ty. Zatem podniósł ocenę Lucy, a obniżył Salvation, przecież nie może mieć innego gustu niż Ty. prawda?

Konkretniejszy argument? Sorry, ale zarzucanie komuś kłamstwa bo ocenia dwa różne, z dwóch różnych gatunków filmy tą samą oceną to tylko Twój wymysł. Bo to Ty uważasz Salvation za dobry film. A autor wątku w recenzji wprost pisze, że jest to film przeciętny. Tak jak Lucy. I dał taką oceną. A ty zarzucasz mu, że obniżył ocenę.
Chyba, że niedowidzę i cytat z podnoszeniem i obniżaniem nie jest sugestią, że ktoś tak naprawdę uważa film za dobry, tylko obniżył ocenę...

conrad_owl

Twoj sposob argumentowania zaczyna wymykac sie spod kontroli.
Wez gleboki oddech..
i wdech..wydech..

ocenił(a) film na 9
willet

Za to oddychasz głęboko pisząc bzdury :)
Bo bzdurą jest insynuowanie, że ktoś obniżył ocenę Salvation (dał 6/10) bo Ty dałeś 8/10, a przecież jest to dobry film! A Ty uważasz Lucy za film przeciętny, więc jeśli ktoś dał Lucy i Salvation 6/10 to nie możliwe by komuś nie obniżył, a komuś nie zawyżył oceny.
Mierzysz innych swoją miarą.

conrad_owl

Jezusie Nazarenski..

ocenił(a) film na 7
T-Durden

mnie raził animowany ogień. gdzie jak gdzie ale w westernie ? :/ może przewidywalność była zamierzona, ale fajnie że wątek ropy pozostał do odkrycia widzowi. mimo to druga połowa filmu traciła klimat, szkoda

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones