BTW - przypomniałem sobie właśnie jak jej ojciec czyli Ron Howard w którymś wywiadzie (to było chyba w Top Gear) wyjawił, że dzieci swoje nazywa po nazwie miejsc/miast w których zostały poczęte. I tak ona, jest wynikiem szybkiego numerku na tylnym siedzeniu w samochodzie podczas podróży i przystanku w Dallas ;) Serio, to słowa ojca ;)

Pamiętam ten odcinek. Clarkson dodał wtedy, że dzieci Hammonda powinny się w takim układzie nazywać Na przystanku i Za śmietnikiem :)