był obrzydliwy, zadufany, irytujący do tego stopnia, że trudno było w ogóle na niego patrzeć. i ten jego zje**any głos!!
Zagral w Nastepnym dniu w raju goscia ktory otwiera brame i mowi jedna kwestie do Woodsa
Rola Sonny była jak dla mnie trafionym pomysłem, szkoda że scenarzyści ucieli wątek z odgrywaną przez Leo postacią. "Berek Earl"!
Wiem, że to tylko film, ale i tak za rolę w "Kids" dałbym mu w mordę.
którą gra w "Kids" jest mega irytującym, śmierdzącym ćpunem.